Dać się poprowadzić
Jeśli żyjesz teraz w ciemności, bólu i pustce pamiętaj o nadziei, obietnicy zmartwychwstania... Roman Koszowski/Agencja GN

Dać się poprowadzić

Komentarzy: 1

Wiktoria Wojtczak

publikacja 11.03.2013 23:00

Refleksje po wysłuchaniu katechezy księdza biskupa Tadeusza Dajczaka.

„Wypuścić ster życia z własnych rąk jest czymś karkołomnym; tak jednak rodzi się świat świętych” (bp. Edward Dajczak).

Nieograniczone zaufanie w konsumpcyjnie ukierunkowanym świecie, w którym ludzie notorycznie zawodzą i można odnieść wrażenie, że już nikt nie chce podejmować zobowiązań na całe życie, wydaje się być niedorzeczne, wręcz niemożliwe. Nasze zranienia i relacje międzyludzkie niejednokrotnie odnosimy do relacji z Bogiem. Nie potrafimy Mu zaufać obawiając się, że On także zawiedzie. Zapominając o Najważniejszym poszukujemy innych autorytetów. Przecież to nasze życie, w naszych rękach będzie o wiele bardziej bezpieczne..

Spróbuj stanąć w prawdzie o sobie samym. Zdejmij wszystkie maski, które tak starannie zakładasz na siebie każdego dnia – dla współpracowników, dla rodziny, znajomych, przyjaciół, nawet dla samego siebie. Zajrzyj w głąb swego serca, zapytaj siebie jak chcesz żyć, zbadaj swoje pragnienia. Oddal się na „miejsce pustynne”, by móc, w ciszy i spokoju, z dala od wszystkich, podjąć refleksję nad własną egzystencją. Kościół w swej mądrości daje Ci okres Wielkiego Postu byś mógł zweryfikować swoje życiowe priorytety.

A może to wszystko nie ma sensu? Może jesteś już zmęczony i chcesz się poddać? Coraz bardziej uciążliwe okazują się wielkopostne postanowienia? Dokoła jest tyle zła i cierpienia – Twojego i Twoich bliskich? Klęczysz właśnie w Ogrodzie Oliwnym przerażony swoim życiem...

Spójrz na Jezusa modlącego się w Ogrójcu. Pomimo ogromnego strachu nie poddał się, ale dotrwał do końca idąc na śmierć. Chrystus nauczył nas powstawać z każdego upadku, mimo wszelkich przeciwności losu. Nauczył nas umierać, brać krzyż swojego bólu, cierpienia, swoich doświadczeń i zanosić go na Golgotę. Ukrzyżować swoje pokusy, grzechy i upadki. Nauczył, aby zaufać mimo wszystko – „nie moja, lecz Twoje wola niech się stanie.” Ale co potem?

Zmartwychwstanie! Jezus przez swą śmierć i zmartwychwstanie nadał sens naszemu życiu. Jeśli żyjesz teraz w ciemności, bólu i pustce pamiętaj o nadziei, obietnicy zmartwychwstania, o tym, że warto się nie poddawać, powstawać i kroczyć dalej Jego drogą spełniając nasze podstawowe powołanie, którym jest dążenie do świętości. Tego przede wszystkim uczy Jezus – bycia świętym! Brzmi nieprawdopodobnie? Jest jednak prawdziwe. To On swoim życiem pokazał jak zwyciężać pokusy szatana, jak się modlić, jak ufać Bogu, jak przezwyciężać trudności – ot, jak żyć. Powołanie to może być realizowane jedynie w gotowości oddania sterów naszego życia w ręce Boga. Nie bój się więc zaufać. Bóg nie działa według ludzkich standardów, On jest niezawodny. „Najważniejsze to dać się poprowadzić Bogu” (bp. Dajczak).


 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..