XXVII tydzień zwykły
Henryk Przondziono/Agencja GN

XXVII tydzień zwykły

Piotr Alabrudziński

publikacja 01.10.2011 18:59

Wszechmogący, wieczny Boże, Twoja hojność przewyższa zasługi i pragnienia modlących się do Ciebie; okaż nam swoje miłosierdzie, odpuść grzechy, które niepokoją nasze sumienia, i udziel nam również tego, o co nie ośmielamy się prosić. Przez naszego Pana...

Ile to już opasłych tomów o Bożym Miłosierdziu powstało od momentu rozbłyśnięcia na niebie pięknego Promyka znad Wisły? Ile to już razy, zwłaszcza przy okazji II Niedzieli Wielkanocnej zwanej Świętem Miłosierdzia Bożego, słyszeliśmy z ust kapłanów, czy też nawet i z mediów piękne słowa o tym nieogarnionym przymiocie naszego Stwórcy? Czy to źle? Ależ oczywiście, że nie. Miłosierdzie Boga powinno, a nawet musi być głoszone całemu światu, a może bardziej każdemu człowiekowi na tym świecie żyjącemu. Problem polega na tym, o czym mówi kolekta dzisiejszej Niedzieli. Tak często w naszym myśleniu o tym, co w języku łacińskim nazywamy misericordia, skupiamy się tylko na jednym aspekcie, na odpuszczeniu grzechów, które niepokoją nasze sumienia. Owszem, jest to bardzo ważne. Nie można jednak pomijać drugiej płaszczyzny owego przymiotu, a mianowicie tego, że ów przymiot jest tym, czego Bóg nam udziela, choć wcale nie mamy, nie możemy wręcz mieć śmiałości o to prosić. Tu, na ziemi tylko poniekąd zbliżamy się do Tajemnicy. Tam natomiast, w życiu przyszłym będziemy już Ją oglądać i w Niej uczestniczyć. Dopiero wtedy zobaczę jak małe były moje słowa wobec prawdziwej rzeczywistości. Dopiero tam, bo miłosierdzie Pana na wieki wychwalać będę!

 






Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..